Arachnotorba...


Fachowiec z pewnością zauważy od razu, więc sama się przyznam - pająk ma za mało nóg. Gdzieś mi się zapodziała jedna para kończyn. Ale może dzięki temu wywołuje mniej dreszczy? Na szczęście zawsze można go zdjąć z pajęczyny i schować do środka. Choć wiem wiem, niby proste, a jednak takie trudne...









Pająk zamocowany jest na magnesie. Mucha na sznurku. Dynda sobie i igra z ogniem, drażniąc pająka.






Torebka zamykana na bardzo nietypowe i być może trudne w obsłudze zapięcie - ale wszak jesteśmy na pajczynie. Stąd ten splot sznureczków. Mała dlon sobie poradzi. A mama z tatą... no cóż,wszak torebka to teren prywatny...


Projekt i wykonanie:
Bez Podszewki



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz