Niechlubny rekord...


Kiedyś już zdradzałam kulisy... że są torebki, które powstają niemal w oka mgnieniu. Że droga od wstępnej koncepcji do ostatecznego jej ucieleśnienia (ufilcowienia?) krótka jest i gładka. A czasem wyboista. Bardzo wyboista. Jedyną wtedy pociechą błysk zadowolenia w oku na widok wyczekanej torby. (a podobno wręcz i inne reakcje fizjologiczne:)
Tak było i tym razem. Wstyd mnie zżerał i poczucie winy, ale i bezradność wobec totalnego braku pomysłu. mimo dość konkretnych wskazówek... i w końcu olśnienie. Nagły błysk i impas przelamany!



Choć wykonana w lecie, kolorystycznie już jak zapowiedź jesieni. Co tu dużo kryć, zbliżającej się wielkimi krokami. W głowie gdzieś migotały liście i owoce kasztanowca. Czy ta inspiracja jest widoczna?



Parametry techniczne:

średnica - 25 cm
grubość torby - 7 cm
wnętrze jednokomorowe, z kieszonką na telefon
na zewnątrz kieszeń zielona zapinana na magnes
materiał: filc poliestrowy 4mm, jednostronnie impregnowany
projekt i wykonanie: Bez Podszewki
100% hand made

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz