Moment wyczekiwania na rozłożenie ogona jest pełen napięcia. Kto był w warszawskich Łazienkach, być może widział i słyszał westchnienie zachwytu jakie towarzyszy temu zjawisku. A paw z iście królewskim dostojeństwem drepce majestatycznie i pyszni się wielkim wachlarzem... Moja babcia miała kilka pawich piór w szklanym niebieskim wazonie. Jak weszła w ich posiadanie nie wiem, do czego służyly, również nie. Ja używałam ich do podziwiania i dotykania... oto zaś torebka inspirowana pawim ogonem. Do noszenia, zapinania i rozpinania, wkladania i wyjmowania:)
Jest bardzo pojemna i praktyczna, ma aż 4 kieszenie! na plecach, na froncie i jeszcze dwie wewnątrz, w tym jedną zapinaną na suwak.
I do tego jeszcze karabińczyk - praktyczne rozwiązanie do trzymania kluczy i kluczyków.
Klapa zapinana na magnes.
Projekt i wykonanie:
Bez Podszewki
Pomysłowa Szwalnia
CUDOWNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń♥
Lubię ją... wciąż nie mam wieści, czy polubiła ją również osoba, dla której była przeznaczona, ale lada dzień zamierzam dyskretnie podpytać:)
UsuńCudownie jest wiedzieć czy sprostało się zadaniu...
OdpowiedzUsuńJest piękna, cudny kształt i kolory....
♥
:) czekam czekam...
Usuń