Gra w guziki...


Można śmiało powiedzieć, że unikam jak ognia bohaterow kreskówek, filmów dla dzieci i innych bohaterów kultury masowej. To taki mój mini protest song... skoro rekodzieło ma być czymś wyjątkowym i unikatowym, niech nie będzie narzędziem krzewienia popularności tego, co już popularne bardzo i nakręcaczem koniunktury... Poza tym kwestia druga: ktoś to projektował, ktoś ma prawa do tych wizerunków... w każdym razie nie ciągnie mnie w te rejony a wręcz odwrotnie. Ale czasem, czasem się złamię. Zrobiłam jakieś dwa pony a teraz...  miałam odmówić. Ale prośba była trudna do odrzucenia. Moim wybiegiem było więc posłużenie się fragmentem. charakterystycznym fragmentem. Tym bardziej, że torebka przeznaczona dla osoby dorosłej... Gdy na głos zastanawiałam się, czego użyć do sesji, dziecię rzuciło "guzików"... jakby było to oczywiste. Pomysł spodobał mi się wielce i zrealizowałam czym prędzej, korzystając z ostatnich chwil względnie dobrego oświetlenia dziennego.







Torebka mieści spokojnie a4. Wewnątrz karabińczyk i dwie kieszonki. Kolejna kieszeń na plecach torebki.

Projekt i wykonanie:
Bez Podszewki
Pomysłowa Szwalnia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz