Takie słodkie klimaty niezbyt czesto sie u mnie pojawiają, bo też zbyt wielką ich fanką nie jestem. Ale... czasem, ku swojemu własnemu zaskoczeniu odkrywam, jak wiele radości sprawia mi buszowanie po takich klimatach i przeniesienie sie w nie swoją bajkę... Serduszko zaproponowałam do etui na laptopa, ostatecznie stanęło na babeczce i serce zostało samo. A że na samotność serca trudno się patrzy, uszyłam torebkę.
Projekt i wykonanie:
Bez Podszewki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz