Latanie...

Latawiec ma w sobie coś z ptaka.. patrzymy z zachwytem jak unosi się na wietrze... Nigdy latawca nie miałam. I raczej w mieście, jako dziecko, niewiele miałam okazji by zobaczyć. Dorosłą już jednak będąc, uwielbiałam patrzeć na te puszczane na nadbałtyckich plażach. Nawet robiłam zdjęcia. A wiecie, klisza, 24 klatki do wykorzystania, więc użycie jednej czy dwóch na latawiec to już ekstrawagancja. co więcej, ja to zdjęcie wywołałam...:)




Nic więc dziwnego, że latawiec pojawił się i w moim filcowym świecie. Bardzo lubię tę torebkę. Jak w żadnej chyba innej, poszalałam z kolorami ...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz