Poduchy okazały się tematem nader wciągającym. Dość wdzięcznym do wykonania, niezwykle praktycznym potem, także nic tylko szyć. "Chciałabyś takie poduchy? " pytam więc osoby bliskie sercu a właściwie informuję je iż uszyć zamierzam :) łaskawie zgadzam się (choć nie bez walki :) na wybór kolorów przez osobę obdarowaną.
Potem przymierzyłam się i były idealne, by oprzeć na nich lędźwiową część kręgosłupa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz