Gonić króliczka...


Kiedyś mój pies próbował złapać zająca. Niestety nie zdążyłam ja uprzednio złapać psa, a jak on już złapał trop, to przywołać nijak się nie dało. Z tej niemożności złapania, zrodził się widok iście filmowy. Zając biegł przez łąkę, wzbijając w górę ściany wody (rzecz miała miejce w czasie roztopów). A za nim mój pies...wielki kudłaty kundlowaty w swoim majestatycznym  slow motion  bez najmniejszych szans na sukces łowiecki. Wrócił  jednak szczęśliwy... bo wszak chodzi o to, by "gonić króliczka"...









Powyższy królik uciekać nigdzie nie zamierza. Przycupnął skulony, uszy położył po sobie. Ale u boku właścicielki z pewnością nabierze odwagi.

Torebka dwustronna. Na dole... no cóżby mogło być innego - łapki

Zapięcie - magnes ukryty pod nosem.


Wymiary:

szerokość 18 cm
wysokość 25 cm
głębokość 4 cm

pasek - regulowany, max 90 cm

http://www.haloart.pl/produkt.php?id=47468&prev=1


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz