Gotowa do odlotu...



Biedronka to bardzo inspirujący owad, choć niby nie daje wielkiego pola do popisu. Ot czerwone skrzydełka i czarne kropki. A jednak... popełniłam kolejną i znów ciut inną. Niebawem wyrusza w drogę do nowej opiekunki. 
















Torebka trafi do pewnej uroczej dwulatki. Będzie jej towarzyszyć na spacerach a i zapewne w domu przyda się do przechowywania skarbów. Wkładnia ich i wyjmowania. i wkladania i wyjmowania i zapinania suwaka i rozpinania i rozpinania i zapinania....:)


Wymiary: średnica 15 cm
szerokość boku 4 cm
pasek 100 cm. regulowany


Projekt i wykonanie:
Bez Podszewki

2 komentarze:

  1. Aaaa to tu się ukyłaś:) Już jakiś czas zauważyłam Twoje torebki. Są świetna.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ukryłam się???? Alez skąd! Zaszyłam przy maszynie:) kimkolwiek jesteś Droga Margo La!

    OdpowiedzUsuń