Do trzymania w ryzach...


Chaos ma swój urok. Nieodparty. I nieodgadniony. Nieodkryty (może dlatego, że w bałaganie ciężko znaleźć:)Ale porządek też. I oto teczka, która bieży ładowi w sukurs...Dwie przestronne kieszenie, plus jedna mała na wizytówki.I do tego zapięcie magnetyczne, by jakoś te ryzy papieru w ryzach utrzymać:)
Na turkusowym prostokącie jest logo. ale zdjęcie zrobiłam przed wyszywaniem... Teczka podobno zaraz wyrusza w podróż do strefy Euro...







2 komentarze: