Przenośny fortepian...


Nie umiem grać na żadnym instrumencie. Owszem, w podstawówce nieźle mi wychodziły kolędy i "wylecial ptaszek z Łobzowa" czy coś takiego. A jednak motywy muzyczne kuszą mnie i to bardzo. Kiedy popełniłam torebkę z klawiaturą pianina, natychmiast pojawił się pomysł na kolejną, fortepianową. Byl na tyle uporczywy, że wbrew okolicznościom, po prostu musiałam ją uszyć. A gdy przyszło do fotografowania, skojarzenie było jednoznaczne... płyta pasowała idealnie kolorystycznie i akurat w pobliżu rośnie wierzba...

Projekt i wykonanie:
Bez Podszewki

Wymiary: 
szerokość klawiatury 20 cm
wysokość maksymalna 25 cm
szerokośc boku 6 cm
wewnątrz kieszonka na telefon i karabińczyk

pasek regulowany, mas 120 cm







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz