Jesienne litery...


Nadeszła. Trochę niepostrzeżenie i w promieniach słońca. Choć akurat dzisiaj, niespodziewanie i dość zaskakująco po ostatnich ciepłych jasnych dniach, za oknem szaro i deszczowo. Dziwne to zapewne, ale ja to też lubię. Może nie w wersji "constans", niemniej kiedyś padać przecież musi! :) 

Oczywiście na spacery wolę jednak jesień słoneczną, szeleszczącą spadającymi liścmi, nasyconą barwami i smakiem dojrzałych owoców... I o takiej właśnie myślałam, tworząc jesienny napis do ściennej dekoracji. 



Wersja bardziej zaawansowana zakłada zabawę literami i tworzenie z nich kolejnych słów. ale coś mi mówi, że póki co, urocza J. z tej opcji nie skorzysta:)


Projekt i wykonanie:
Bez Podszewki
Pomysłowa Szwalnia




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz