Kopertowy listek...


Kompletnie się już pogubiłam, co pokazałam na blogu a co nie. Zaglądam tu tak rzadko... podziwiam tych, którzy sprawnie radzą sobie z aktualizowaniem bloga, facebooka, instagrama, pinteresta i czego tam jeszcze. ja do takich nie należę. Trzeba mieć świadomość własnych ułomności i ja sobie je właśnie uświadamiam. I Wam, przy okazji:) wrzucę więc znowu za jednym zamachem większą porcyjkę, żeby przynajmniej ciut zmniejszyć dystans dzielący bloga od "fejsbukowej fanpejdży", która to jest na bieżąco bardzo. Serię otwiera kopertówka z liściem. Torebka miała być płaściutka i jednocześnie mieścić a4. Kolorystycznie zaś łączyć szarość i czerń. Taką więc uszyłam...


Projekt i wykonanie:

Bez Podszewki



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz