Otwierana biedronka...

 "Ja tu jeszcze z pewnością wrócę!!" odgrażała się J. Wymieniłyśmy wirtuanie  kilka miłych słów i uśmiechów. I faktycznie wróciła. I to z przytupem, nie poprzestając na jednym pomyśle. a każdy z nich zupełnie nowy, co sprawiło, że szyłam z  nowym zastrzykiem emocji, zaangażowania...i niestety też ciut po omacku, ale ustrzegłam się kardynalnych błędów. Cieszyłam się, z nowego pomysłu na biedronkę, która - jak wiadomo - pojawia się jako motyw, niezwykle często w mojej produkcji. I w ramach malych radości - z przyjemnością odkryłam, że jedna z kropek może być jednocześnie elementem  użytkowym.


Projekt i wykonanie:
Bez Pdszewki Pomysłowa Szwalnia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz