Szary jak... motyl...


Luty i motyle nieweiele mają ze sobą wspólnego. ale kiedy patrzę na szybującego za oknem bociana, paki na krzewach i słucham świergotu ptaków, to i motyli zaczyam się spodziewać. Póki co wyfruwają spod maszyny.. w różnych kształtach i kolorach. Tym razem szaro popielaty z odrobiną ecru... może mało realistyczny... co - śmiem twierdzić - nie pozbawia jednak torebki uroku.


 Torebka moim zdaniem, doskonała na weekendowe spacery, na wyjście... na codzień do pracy z pewnościa nie, bo rozmiarami nie podoła. Zaledwie 16x16.


Moim zdaniem jest za to uniwersalna, jeśli chodzi o wiek nosicielki. Może być i dla dziewczynki i dla nastolatki i dla dojrzałej kobiety. Tak sądzę...


Projekt i wykonanie:
Bez Podszewki
Pomysłowa Szwalnia






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz