Wiosennie jesiennie...


Z okazji Pierwszeg Dnia Wiosny bardziej pasowałby tulipan, bocian. Ale ja mam owoc:) Owoc kasztanowca. Czyż z takim na ramieniu nie można powitać i innych pór roku? :)


To powtórka motywu. Już kiedyś uszyłam taką torebkę, niemal identyczną, jeśli chodzi o front, ale jednak parę nowinek wystąpiło.

Po pierwsze ta jest o wiele większa. średnica 25 cm (zobaczcie, jak malutkie są przy niej czapeczki żołędzi!)
Po drugie, pod łupinką ukryłam niewielką kieszonkę.. zawsze się takie przydają. Na bilet komunikacji miejskiej, na bilet parkingowy, na długopis... cokolwiek.
Kieszonka jest też wewnątrz. I karabińczyk na klucze - bardzo się sprawdza to rozwiązanie. Kolejna kieszeń na plecach.

Dlatego jak sądzę, to nie tylko efektowna ale i bardzo praktyczna codzienna torebka



Projekt i wykonanie;
Bez Podszewki
marzec 2016





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz