Motyw laleczki kokeshi mnie nie opuszcza. Gdyby nie chwilowy brak czarnego filcu, nie wiem, ile bym popełniła. Bo niemal równocześnie wycięłam 4 twarze, tylko brakowało mi większych kawałków filcu na pozostałe elementy i paski. Więc impet wyhamował:)
Bez Podszewki
luty 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz